To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - Ukryte kamery w biedronce

niktor - 2016-10-20, 17:07
Temat postu: Ukryte kamery w biedronce
12 lat pracy w Biedronce. Zastępca kierownika sklepu. Nowe miasto i nowy sklep. Drugi
koniec Polski. Moja żona przeniosła się tu z mojego powodu. Uważam że była bardzo dobrym pracownikiem. Piszę była, gdyż już nie pracuje w Biedronce. Sklep do którego trafiła był zaniedbany, miał duże straty. Pracowała dwa miesiące i w ciągu tych dwóch miesięcy tak zeszła ze strat, że sklep został pochwalony. Całą zasługę spokojnie może przypisać sobie, gdyż była nowym pracownikiem i to przeważnie ona robiła zamówienia.
Niestety. Nagrodą za tę gospodarność było zwolnienie z pracy. Powód? Ukryta kamera, która zarejestrowała jak wzięła garść bakalii ze stołu do odpisów. Wzięła to, co i tak miało trafić na śmietnik. Wstyd, ale nie dla mojej żony. Wstyd dla kierownika rejonu i całego kierownictwa biedronki. Jej praca w biedronce to prawie całe nasze wspólne życie. Wiem, że
bardzo lubiła tę pracę i była w tym naprawdę dobra. Nie muszę chyba mówić jak przeżyła to zwolnienie. Jeszcze raz piszę wstyd bo nie da się inaczej tego nazwać. Podejrzewam , że każdemu pracownikowi zdarzy się skubnąć coś tam z towaru i niektórzy mogą nazwać to kradzieżą, ale czy wzięcie czegoś ze śmietnika sąsiada sąd uznałby za kradzież. Najśmieszniejsze jest to, że jej nowa kierowniczka ma na swoim koncie gorsze przewinienia, o których wiedzą jej przełożeni a mimo to pracuje nadal. To ma być sprawiedliwość? Raczej nie. Układy i kumoterstwo. Uwaga na ukryte kamery bo biedronka może stracić do was zaufanie.

marta1 - 2016-10-20, 17:25

niktor, przykra sytuacja ale skoro żona pracowała tyle lat w biedronce to powinna wiedzieć że firma nie ma do nas zaufania i rozstaje się z pracownikami bez skrupułów i sentymentów nawet jeśli powodem jest taka "błachostka" . Teraz można sobie zadać pytanie czy warto było taką głupotą dawać powód do zwolnienia ? Albo może lepiej nie roztrząsać , zapomnieć , wyciągnąć wnioski i szukać lepszej pracy bo jak to mówią nie ma tego złego...
Życzę nowej , lepszej pracy :)

DarkSide - 2016-10-20, 17:41

niktor, skoro dali pluskwy to znaczy że mieli cynk że takie zachowania lub podobne mają tam miejsce. Ja jestem nauczony nie moje, nie zapłaciłem to NIE DOTYKAM !! I Poza tym sprawa kamer ukrytych jest znana od dawna. Przykra nauczka i szkoda że tka się podziało.
Hell - 2016-10-20, 17:43

Tyle tylko że na śmietniku biedronki wyraźnie "pisze" nie żreć bo wypad to potem te pretensje do kogo? Rozumiem że usprawiedliwiasz żonę ale chyba ona zdawała sobie sprawę czym to grozi.
Anonymous - 2016-10-21, 12:28

niktor napisał/a:
ale czy wzięcie czegoś ze śmietnika sąsiada sąd uznałby za kradzież
skoro było na stole na odpisy, nie było jeszcze w śmietniku, a już na pewno nie w śmietniku sąsiada.
Od dawna znane sa przypadki zwolnień za podjadanie na sklepie. Żona na pewno słyszała o niejednym takim przypadku, skoro pracuje już tyle lat. Głupie, ale czasami za głupotę przychodzi zapłacić najwyższą cenę.

Renata85 - 2016-10-23, 12:05

Niestety żona zawiniła... bo dała się złapać :(
sekbea81 - 2016-10-23, 12:13

Pracowałam na sklepie w którym za coś takiego jednocześnie poleciało 11 osób. Moim zdaniem słusznie, w końcu zasada "bez płacenia nie ma jedzenia" dotyczy wszystkich a nie tylko klientów podjadających cukierki. Co jak co ale kierownik takie rzeczy powinien wiedzieć
marta1 - 2016-10-23, 12:21

Renata85 napisał/a:
Niestety żona zawiniła... bo dała się złapać :(
no chyba nie to było jej winą ;/
Renata85 - 2016-10-23, 13:08

Marta1 to był sarkazm
marta1 - 2016-10-23, 16:01

Wybacz Renata85, przez zmartwioną buźkę :( nie zauważyłam że schowałaś się za sarkazmem , w takich sytuacjach jednak wolę konkret i nazywanie rzeczy po imieniu niż używanie sarkazmu :)
bolka - 2016-10-23, 16:18

ks czy zks powinien najlepiej o tym wiedziec i liczyc sie z konsekwencjami. Fajnie ze bronisz żony ale ja na jej miejscu to bym się ze wstydu spalila " Wzięła to, co i tak miało trafić na śmietnik." sam dobrze wiesz że nie ma takiego tlumaczenia. A zreszta jak to mówią - winny się tłumaczy :nie:
Renata85 - 2016-10-24, 08:42

Marta... uzycie sarkazmu uznalam za adekwatne do sytuacji. Przeciez to chore ze za takie pierdoly firma zwalnia dobrych pracownikow
DarkSide - 2016-10-24, 08:45

Renata85 napisał/a:
Przeciez to chore ze za takie pierdoly firma zwalnia dobrych pracownikow

to nie są pierdoły. zapłaciła za towar że go zjadła ? nie ! klient który zje coś na sklepie a nie zapłaci wzywasz policje i ma mandat za kradzież. Więc nie ma zmiłuj tu. U mnie zwolniono kiedyś 15 osób na raz na jednej biedronie za to !!

Renata85 - 2016-10-24, 09:18

Jeden incydent nie powinien od razu być podstawą do zwolnienia z pracy. Dziewczyna mogła dostać ostrzeżenie.
DarkSide - 2016-10-24, 09:25

Renata85, nie. to jest kierownik !! i wie czym to grozi, to jest złamanie prawa.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group