To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - Toaleta

brodacz1989 - 2016-12-09, 18:10

marta1, po prostu ludzie nie myślą strategicznie:D przed wyjściem kontrolnie powinni udać się w zacisze własnej lazienki na dwojeczke:P po takim zabiegu nikogo nie będzie pilic w trakcie zakupów:P
U mnie to skutkuje nigdy mnie nie zaskakuje nagła potrzeba :P

marta1 - 2016-12-09, 18:17

brodacz1989, są różne nagłe potrzeby ;) , znam takie które atakują znienacka i bez zapowiedzenia i na nic się zdają Twoje rady :P
onya67 - 2016-12-11, 17:01

aja uwazam ze w kazdym wiekszym sklepie dyskonty w to wpadaja poza takimi malymi typu male dino male eko, powinny byc lazienki
inez12 - 2016-12-12, 14:11

ja nie wpuszczam nikogo do toalety... ostatnio koleżanka wpusciła stałą klientke to taki syf po sobie zostawiła, ze aż strach... najgorsze, ze nawet nie było jej wstyd... bo przecież robole posprzątają...
pacynka - 2016-12-12, 14:29

onya67 napisał/a:
aja uwazam ze w kazdym wiekszym sklepie dyskonty w to wpadaja poza takimi malymi typu male dino male eko, powinny byc lazienki

Jestem przeciwna, klienci nie potrafią sie zachować na sklepie, wiec w kiblu większość pozostawiłaby syf :bu:

Włodarz - 2016-12-12, 23:04

inez12 napisał/a:
a nie wpuszczam nikogo do toalety... ostatnio koleżanka wpusciła stałą klientke to taki syf po sobie zostawiła, ze aż strach... najgorsze, ze nawet nie było jej wstyd... bo przecież robole posprzątają...

Trzeba się uczyć na własnych błędach ;]

Anonymous - 2016-12-13, 20:35

Co to znaczy, że klient zostawił syf? Ściany gównem pomalował?
fryndzel - 2016-12-13, 20:37

i drzwi jeszcze. Był taki przypadek.
biedronkaaa - 2016-12-14, 14:48

Larrikol napisał/a:
Co to znaczy, że klient zostawił syf? Ściany gównem pomalował?


Obsrała pisuar:-P

pacynka - 2016-12-15, 07:31

Larrikol napisał/a:
Co to znaczy, że klient zostawił syf? Ściany gównem pomalował?

Chyba nigdy nie byłaś w publicznym kiblu... oszczana deska, jak i podłoga, podpaski i tampony obok śmietnika, spłuczka w krwi z miesiączki

Anonymous - 2016-12-15, 18:23

Co za fantazja... Kilka lat pracowałam na sklepie, gdzie była toaleta dla klientów i jakoś nie zanotowaliśmy takich przypadków.
Seven of Nine - 2016-12-15, 18:36

Ja nikogo nie wpuszczam i koniec,kilka razy miałem taką sytuację że ktoś prosił więc od razu stanowczo że nie ma dyskusji,że absolutnie wykluczone "toleta tylko dla pracowników" proszę szukać toalety publicznej
Włodarz - 2016-12-15, 22:56

Larrikol napisał/a:
Co za fantazja... Kilka lat pracowałam na sklepie, gdzie była toaleta dla klientów i jakoś nie zanotowaliśmy takich przypadków.

W żadnym wypadku to nie jest fantazja. Mało widziałaś widocznie na tym świecie. Miałem kiedyś podobnie. Ktoś po prostu zrobił na złość że nie jest to toaleta dla klientów tylko dla pracowników i od tego momentu każdy ma zakaz wpuszczania kogokolwiek na zaplecze do toalety.

pacynka - 2016-12-16, 06:54

Larrikol napisał/a:
Co za fantazja... Kilka lat pracowałam na sklepie, gdzie była toaleta dla klientów i jakoś nie zanotowaliśmy takich przypadków.

Bazując na jednym przykładzie narzucasz, że wszedzie jest tak samo? Idź na zakupy do CH i zajrzyj do toalety...

TajemniczyK - 2016-12-16, 09:06

Swego czasu pracowałem na stacji paliw.
I to co ludzie potrafili zrobić w WC to tragedia.
Wystawianie ścian gownem...to przynajmniej 1 w miesiącu było.
Nie mówiąc o gorszych sprawach.

Ogólnie już współczuję ;(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group