Praca w Biedronce - Promocja pączka. 
						
												 aga1988pl - 2011-06-29, 00:11 Temat postu: Promocja pączka. Nie wiem jak u was ale u mnie na rejonie w piątek i w sobotę jest promocja pączka. Oddelegowany do tego celu kasjer ma za zadanie proponować klientom zakup owego pączka. Kasjer taki w danym dniu nie siedzi na kasie, nie wykłada towaru tylko proponuje pączka. Jak dla mnie to czysty idiotyzm. Niestety zostałam oddelegowana do tego zadania i szczerze mówiąc mam cykora.  ;/ Wcale nie podoba mi się ten pomysł. Kombinują już jak tylko mogą. Tak samo było z Kropką Tv. 
 
  Co o tym myślicie?
												 Virus - 2011-06-29, 08:22
  coś na zasadzie hostessy... idiotyzm wg mnie. Ok chcą zwiększyć sprzedaż ale nie kosztem jednej pary rąk do pracy... u mnie coś takiego nie miałoby racji bytu...
												 królewiczka - 2011-06-29, 09:47
  u nas na sklepie leżą przed jedynką
												 jonka - 2011-06-29, 13:42
  beznadzieja  
												 Blondi86 - 2011-06-29, 14:01
  Totalna beznadzieja, to zabieranie jednej pary rąk do pracy na rzecz jakiegos głupiego proponowania paczka, zgadzam sie z Virus,
												 aga1988pl - 2011-06-29, 16:12
  Ja to już kombinuję jak tylko mogę z tym żeby wybić z głowy kierownictwu ten idiotyczny pomysł. Ale wygląda na to, że mi się nie uda bo rejonowy już zakupił nam szczypce do nakładania pączków klientom.  ;( 
 
 Już bym wolała grzać jedynkę przez 9 godzin niż proponować tego pączka!! 
 
 Totalna masakra.   
												 Virus - 2011-06-29, 21:07
  Blondi86, coś często się ze mna zgadzasz    nie żeby mi to przeszkadzało :D 
 
 
wracając do pączków...nie lepiej wystawić na stołach to w pierwszej alei? przecież kto będzie chciał to kupi... a rąk do pracy nie stracicie. A to jak ma to wyglądać? promocja przez kasjerów z rannej zmiany czy z popołudniówki też?
												 lala - 2011-06-29, 21:40
  moze to nie takie głupie... wiem jak było w tłusty czwartek, kazdy chetnie go kupował, bo i nawet smaczne te nasze pączki są, a jak stoją razem z pieczywem, to za bardzo nie rzucają sie w oczy.... sama w tłusty czwartek stałam przy nich i nikomu nie trzeba było wpychać, bo kazdy chociaz na spróbe kupował.... cena mysle tez nie jest zła....
												 Virus - 2011-06-29, 22:05
  najlepsze są w tym dniu w którym wyciągnięte są z zamrażali - koniecznie z lukrem :D
												 siwek - 2011-06-30, 11:07
  o ile mi wiadomo to sanepid nie pozwala i są za to kary że pączki nie są w swoim stoisku. od dyrektorki też było pismo zakazujące sprzedaży w innym miejscu
												 Blondi86 - 2011-06-30, 11:13
  Virus,  zgadzam sie z toba bo podobnie do mnie myślisz  :D
												 bartek_remix - 2011-06-30, 15:39
 
  	  | siwek napisał/a: | 	 		  | o ile mi wiadomo to sanepid nie pozwala i są za to kary że pączki nie są w swoim stoisku. od dyrektorki też było pismo zakazujące sprzedaży w innym miejscu | 	  
 
 
Tak. Pączek musi się znajdować w podajniku z uwagi na to że będąc np na 1 szczycie - fakt faktem jest lepiej widoczny i się wiecej sprzeda ale lecą na niego włosy, ludzie dotykają większej partii itp. Nakaz trzymania pączka w  gablotce istnieje  
												 Virus - 2011-06-30, 16:31
  Nakaz istnieje i będzie istnieć, alebartek_remix, wiesz jak to jest kiedy jakiś KR usilnie za wszelką cenę chce zwiększyć sprzedaż danego artykułu... W innej biedronce ( nie tej w której pracuje) KR usilnie chciał zwiększyć sprzedaż mini-pizzy - stało to na stole na środku pierwszej alei i w dniach 1,10 i 30 tworzyły sie gigantyczne korki bo ludzie z wózkami na zakupy ledwo co przechodzili....
												 bartek_remix - 2011-06-30, 20:59
 
  	  | Virus napisał/a: | 	 		  | Nakaz istnieje i będzie istnieć, alebartek_remix, wiesz jak to jest kiedy jakiś KR usilnie za wszelką cenę chce zwiększyć sprzedaż danego artykułu... W innej biedronce ( nie tej w której pracuje) KR usilnie chciał zwiększyć sprzedaż mini-pizzy - stało to na stole na środku pierwszej alei i w dniach 1,10 i 30 tworzyły sie gigantyczne korki bo ludzie z wózkami na zakupy ledwo co przechodzili.... | 	  
 
 
Tak i tutaj masz rację. Jak KR sobie zażyczy to i tak będzie tam stało.
 
 
Zawsze Pani z sanepidu można powiedzieć że mandat ma na KR wypisać ;P
												 QRVA - 2011-06-30, 23:15
  Heh ja pamiętam czasy gdy zaczynałem jako kasjer i trzeba było proponować kurę albo jakiś degustacje pieczonego schabu ze śliwką, normalnie żenada każdy się bronił rękami i nogami żeby tylko na niego nie padło, ale na szczęście po tygodniu zwątpili i zaprzestali z tym pomysłem.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |