To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - Pożegnania z Biedronką czas :)

u8t3io3p - 2018-06-04, 19:06

dariaja napisał/a:
Domyślam się że jest to indywidualna sprawa, ale jestem ciekawa jak to wygląda na innych Biedronkach.

[ Dodano: 2018-06-04, 18:30 ]
u8t3io3p napisał/a:
dariaja napisał/a:
Witam mam pytanko czy ktoś tu z obecnych spotkał się z odejściem z biedry po 10 latach za porozumieniem stron w trybie natychmiastowym,czy możliwe że będą robić pod górkę i każą pracować przez cały okres wypowiedzenia tzn trzy miesiące.



Ja pracowalem prawie 4 lata i napisalem od razu ,ze 3 miesieczne wypowiedzenie..
Tydzien pozniej kolezanka co nie miala nawet roku stazu musiala zrezygnowac z pracy ze wzgledu na dziecko to jej nie dali za porozumieniem stron i porzucila prace, wiec mi tez by nie dali ;)
Porzuciła pracę ? i nic jej z tego tytułu nie groziło ?


Nie musisz pokazwyac nowemu pracodawcy, ze pracowalas przez ten czas w biedronce swiadectwa pracy, tylko np. dorabialas sobie na umowe zlecenie albo jakas inna sciema.
Oczywisice jest to latwe do wykonania np. pol roku, a nie 5 lata :P

dariaja - 2018-06-04, 19:06

Larrikol napisał/a:
Porzucenie pracy w najgorszym wypadku skutkować może rozwiązaniem umowy dyscyplinarnie. Po sądach nie ciągają, do więzienia za to nie pójdziesz.


No właśnie dyscyplinarka ;( głupio tak po 10 latach pracy chcąc zmienić zmienić coś na lepsze dostaje się dyscyplinarkę.

Anonymous - 2018-06-04, 19:15

Wyrokujesz zawczasu. Może dadzą Ci bez problemu porozumienie. Wszystko zależy od sytuacji na Twoim sklepie i od ludzi, z którymi pracujesz.
u8t3io3p - 2018-06-04, 19:20

dariaja napisał/a:
Larrikol napisał/a:
Porzucenie pracy w najgorszym wypadku skutkować może rozwiązaniem umowy dyscyplinarnie. Po sądach nie ciągają, do więzienia za to nie pójdziesz.


No właśnie dyscyplinarka ;( głupio tak po 10 latach pracy chcąc zmienić zmienić coś na lepsze dostaje się dyscyplinarkę.


skoro pracowalas w biedronce 120 miesiecy to myslem, ze 3 kolejne nie bedzie problemu, no chyba ,ze masz juz inna prace

dariaja - 2018-06-04, 19:59

u8t3io3p napisał/a:
dariaja napisał/a:
Larrikol napisał/a:
Porzucenie pracy w najgorszym wypadku skutkować może rozwiązaniem umowy dyscyplinarnie. Po sądach nie ciągają, do więzienia za to nie pójdziesz.


No właśnie dyscyplinarka ;( głupio tak po 10 latach pracy chcąc zmienić zmienić coś na lepsze dostaje się dyscyplinarkę.


skoro pracowalas w biedronce 120 miesiecy to myslem, ze 3 kolejne nie bedzie problemu, no chyba ,ze masz juz inna prace


właśnie w tym sęk że mam pracę a Biedronka pracowników coraz mniej :P

marta1 - 2018-06-04, 21:13

dariaja, szkoda czasu , nowa praca nie będzie czekać , rozmawiaj z kr , ostatnio często rozwiązują umowę za porozumieniem
u8t3io3p - 2018-06-04, 21:52

No to jak robota jest to powiedz nowemu szefu jak sprawa wyglada, ze rzucisz robote dla nowej pracy pewnie to zaakecptuje i zrozumie,ze nie rzucasz pracy co miesiac bez uprzedzenia skoro pracowalas 10 lat w biedronce, bedziesz miala troche gorsze swiadectwo pracy, trudno
MalaAsia - 2018-06-04, 23:29

u8t3io3p napisał/a:
No to jak robota jest to powiedz nowemu szefu jak sprawa wyglada, ze rzucisz robote dla nowej pracy pewnie to zaakecptuje i zrozumie,ze nie rzucasz pracy co miesiac bez uprzedzenia skoro pracowalas 10 lat w biedronce, bedziesz miala troche gorsze swiadectwo pracy, trudno

Może nowy szef zrozumie, a równie dobrze może "nowemu szefu" się nie spodobać pracownik, który porzuca pracę, gdy nadarzy się okazja, bo kto mu zagwaratuje, że z nim pracownik nie postąpi podobnie za jakiś czas, skoro teraz nie ma skrupułów - każdy jest inny i inaczej reaguje, co pomyśli, co powie, co zdecyduje wie tylko on sam, dlatego trudno radzić w takich sprawach, bo nikt konsekwencji nie poniesie ani pozytywnych ani negatywnych za nikogo
ja bym porozmawiała najpierw z ks lub kr, a później nowemu szefowi powiedziała jak syt wygląda

bolka - 2018-06-04, 23:47

A może nie ujrywaj że zależy tobie na szybkim rozwiazaniu umowy za porozumieniem stron a jak nie to powiedz że pójdziesz na te 3 miesiace na zl to i tak nie będą mieli z Ciebie pożytku. Z niewolnika nie zrobi się pracownika.
Anonymous - 2018-06-05, 10:02

Jak pójdzie na zwolnienie w Biedronce, to nowej pracy też nie będzie mogła rozpocząć. To akurat najgłupsze rozwiązanie. Po co te demagogie? Porozmawiaj u siebie na sklepie i u siebie badaj sytuację.
maniek19 - 2018-06-24, 14:46

Ja także po prawie 4 latach pożegnałem się z Biedronką. 3 lata kasjera i rok z-cy kierownika dużo mi dały, ale także dużo zabrały. Chce podziękować wszystkim podziękować z kim pracowałem i przeprosić jeśli kogoś uraziłem. Na forum też trochę tych postów napisałem, chociaż więcej na nim czytałem niż pisałem (ponad 20 dni łącznego czasu na forum), także chciałem podziękować całej ekipie za pomoc i wszystkie dyskusje. Trzymajcie się :)
Hell - 2018-06-24, 15:16

Powodzenia maniek19 ;)
MalaAsia - 2018-06-24, 16:34

maniek19, pożegnanie z klasą, wszystkiego dobrego w nowym rozdziale życia!
Anonymous - 2018-07-14, 21:54

No i na mnie przyszedł czas pożegnania.
Zaczynałam z radością, dobrymi chęciami, było fajnie, ale potem zaczął się problem z dojazdami i przenosinami. Odezwałam się, poprosiłam o numer do kr, nie dali, bo tak jak pisałam - mam się nie ośmieszać.
Potem usłyszałam, że jak debilka skarżę się po necie - czyli, że ktoś widać przeczytał to, co napisałam, dostałam ochrzan i lądowałam z dnia na dzień na coraz to innym sklepie... Jedyny plus, że lepszy dojazd był.
Odmówiono mi schodzenia na przerwę, a kiedy próbowałam tłumaczyć, że przerwa mi się należy, ks i zks mnie wyśmiały - tu na przerwę nie idziemy, bo jest robota - uznały.
Grafik mi się nagle zmienił z 8h dziennie na 11 i pół godziny dziennie, co nie ukrywam, jest męczące, szczególnie, jeśli potem jeszcze trzeba kombinować z dostaniem się w nocy do domu.
Niby dostałam dzień wolny, a potem okazało się, że miałam być w pracy (bo grafik się zmienił, o czym nikt mnie nie poinformował) i zamiast nie przyjścia (!) wpisali mi urlop na żądanie... w efekcie czego, premii za obecność, o której pisaliście na forum, nie dostałam.
Numeru do kr czy innego przełożonego dalej nie mam, ale teraz to już mi to obojętne.
Nie spodziewałam się takich praktyk po biedrze...
Od dwóch dni jestem na L-4 i szukam nowej pracy. Marketów pod dostatkiem, spróbuję w innych, może będzie lepiej, lepsza ekipa, mniej złośliwości i może będą przestrzegać kodeksu pracy. Bo w biedrze tego nie przestrzegają...
Cóż - niestety biedra sama wyrabia sobie opinię. Każdemu będę odradzała pracę w niej.

MalaAsia - 2018-07-14, 22:37

emotka,nie wiem z czego wynikają pisywane przez ciebie problemy, wg mnie nalezałoby to zgłosic do BOP, kontakt wisi na socjalu ... Co do przestrzegania kodeksu pracy - u nas jest przestrzegany, na przerwy kierownicy wyganiają kasjerów, zamykają nam kasę, pilnują, by schodzić i być te 15 min .... w ogóle nie wiem jak może być możliwe nie puszczenie na przerwę, skoro kończąc zmianę zaznaczasz czy byłaś na przerwie. żejście kilka czy kilkanaście minut później niż było zaplanowane, zmiany po 10h, 11i 45min nie są niczym dziwnym, skoro sklepy są otwarte do 22:00, a w niedzielę nieczynne. Nie wiem, czy nie wyolbrzymiasz więc, że wszystko było przeciwko tobie robione ... Ale! skoro tak to odbierasz i źle się w tej pracy czujesz, to jasne, że lepiej, żebyś znalazła cos innego, niż się męczyła ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group