To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - degradacja

Zed - 2014-08-23, 01:08

U mnie też ludzi nie degraduje się na kasjerów bo nie ma kim ich zastąpić. Nasza rejonowa już na jednym sklepie powiedziała "przyzwyczajajcie się do pracy w trójkę" mając na myśli ilość kierowników na sklepie :D
galaxa78 - 2014-08-23, 10:22

a jezlei człowiek podupadnie zdrowiu przez robote to JMP mu zdrowi nie wróci. Jestem tak zestresowana i znerwicowana prze robote, ze wolalbym byc kasjerem i njagorsze tym to ze nigdzie nie mozna zwrócic sie o pomoc
Anonymous - 2014-08-23, 15:10

Jeżeli nie ma chętnego, którym można byłoby Cię zastąpić to niestety będziesz zmuszona dalej iść pod górę, bo nie ma obowiązku przywrócenia Cię na poprzednie stanowisko, kiedy wykazujesz taka chęć. Nie wiemy, czy rozmawiałaś już ze swoim KR i czy faktycznie nie ma wyjścia, to od niego powinnaś zacząć, tutaj jedynie mozesz dowiedziec się z czym inni forumowicze się spotkali. Ja np widziałam przypadki degradacji i nie spotkałam się z problemami ze strony KR, ale do tej pory nie było też problemu z obsadą kierownicza.
galaxa78 napisał/a:
a jezlei człowiek podupadnie zdrowiu przez robote to JMP mu zdrowi nie wróci.
a jeżeli faktycznie podupadasz na zdrowiu, to zawsze możesz iść na zwolnienie.
jolap1412 - 2014-08-26, 00:34

U mnie na sklepie jest za dużo zks i chciano mnie przenieść na inny sklep ,
nie mam możliwości dojazdu ,pracuję w sklepie 7 rok nigdy nie chorowałam ,nigdy nie miałam uż. a dziś się dowiedziałam że jestem niepotrzebna i do widzenia poprosiłam o degradację ażeby zostać na moim sklepie do niedawna miałam 150m do pracy teraz troszkę dalej może 700m i co mam zrobić może ktoś mi podpowie co z tą degradacją. Kierownictwo coś pewnie ustaliło ale mnie nie poinformowali co dalej, mam nadzieję że kiedyś ich ktoś tak potraktuje jak oni dziś mnie.A najlepsze jest to że jak mnie zwolnią, bo pewnie tak będzie, to żal mi będzie odejść, naprawdę lubię pracę w biedronce.

[ Dodano: 2014-08-26, 00:38 ]
Napisałam że nie mam możliwości dojazdu ,ale chociaż bym miała to tak nie chcę nigdzie indziej pracować .

Hell - 2014-08-26, 10:41

A to dlaczego, zjedzą Cię tam, nie szkoda Ci 7 lat pracy, chociaż spróbuj, zwolnic się zawsze zdążysz. Argument o braku dojazdu do biedronki oddalonej o 700 m jest śmieszny.
jolap1412 - 2014-08-26, 11:44

żle to opisałam chodzi mi o to że mam tak blisko a przenoszą mnie o 15 kilometrów dalej
marta1 - 2014-08-26, 11:49

15km? To wcale nie tak daleko...
jolap1412 - 2014-08-26, 11:53

te 150m od biedronki mieszkałam 4 miesiące temu, a teraz mam do pracy 700m

[ Dodano: 2014-08-26, 11:56 ]
tak jeśli się ma odpowiedni samochód mój stoi bo silnik do wymiany ,autobusu nie ma pociągu nie ma to co rower, pieszo? Ale może coś wiecie co z tą degradacją

czarownica25 - 2014-08-26, 11:59

Zazwyczaj oddaje się najsłabsze ogniwo, porozmawiaj z KS dlaczego, czy masz coś zmienić w swojej pracy. Jastes tam 7 lat więc niech oddadzą kogos z najkrotszym stażem.
marta1 - 2014-08-26, 12:01

Degradacje bywają , wszystko zależy jak się dogadasz z kr i czy jest potrzebny kolejny kasjer na twoim sklepie
jolap1412 - 2014-08-26, 12:15

Najkrótszym stażem to ja jestem jako zks. Pewnie jestem jak to mówisz tym najsłabszym ogniwem?ale jak jesteś szybko potrzebny to cię awansują, a póżniej jak wracają z macierzyńskiego dziewczyny to nie ważne czy możesz czy nie, ale mogą cię przerzucić jak im pasuje.Po to się przyjmowałam do pracy w swojej miejscowości ażeby nie dojeżdżać ty bardziej że jest problem z PKS nie jeździ w takich godzinach.
ladybird8 - 2014-08-26, 20:10

galaxa78 wiem coś o tym, o czym piszesz...
jolap1412 - 2014-08-31, 20:52

Póki co moja degradacja lub przeniesienie zatrzymane ,powiem wam że do teraz jestem w szoku zadzwoniłam do kogoś jak to mówią z "góry" kiedyś był u nas na sklepie i powiedział że jak będziemy miały jakiś problem to można do niego zadzwonić .Jakie było moje zdziwienie gdy odebrał, zapytałam czy mogę być zdegradowana bo jest nas za dużo zks a nie mam jak dojeżdżać do pracy.Pan powiedział że oddzwoni za kilka godzin bo musi się zorientować o co chodzi.Oddzwonił i dzięki temu panu i mojej DM zostaję w swojej biedronce,powiem wam że nie byłam pewna czy oddzwoni do teraz nie mogę uwierzyć .Raczej nie mogę wypisywać tu nazwisk ale naprawdę dziękuję za pomoc jestem w trudnej sytuacji życiowej i wciąż mi się wydaje że mam pod górkę, ale ten jeden telefon i pomoc ze strony moich przełożonych pomoże mi uwierzyć że nie jest tak źle jak mi się wydawało i tu SZACUNEK dla nich.
marta1 - 2014-09-01, 13:30

oby było więcej takich ludzi i takich pozytywnych przykładów :)
pati9 - 2017-03-13, 12:28

matusiak80 napisał/a:
Ja pracuje już 4 lata po degradacji z zks na kasjera i na sklepie mamy byłego ks a teraz zks to chyba zależy od sklepu bo u ja nie mam z tym problemu.



...a czy jeżeli chciałabym się zdegradować na kasjera,to dotychczasowy staż kasjerski będzie zachowany??(chodzi mi tu o wyższe wynagrodzenie za lata pracy)
czy też będę musiała zaczynać jako tzw.nowo przyjęty pracownik?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group