To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - Drobne

manex - 2014-05-07, 19:15

marta1 napisał/a:
motyw z ostatnich dni : klient z piwem i ze stówką , koleżanka kasjerka prosi o drobniejsze, klient mówi że nie ma , kasjerka cap za piwo-odstawiła na bok i tekst: no to ja nie sprzedam bo nie mam czym wydać , mina klienta -bezcenna :D


jakbym widział siebie hahaha :) nie raz jak klient miał jedną rzecz i rzucał mi stówą nie sprzedawałem mu towaru :D raz nawet kierownika poprosił i co kasetkę otworzyłem i figa puściutko :) ale czasem jak klient ma mi zapłacić 53 zł i daje stówe i nie ma 3 zł drobnych to mu na złość wydaję 30 zł i 17 zl w bilonie po 1 zl i 50 gr jak mam dużo :D

dorotaczekolada - 2014-05-07, 19:56

no ja o tym że mogę nie sprzedać jak nie mam wydać dowiedziałam się dopiero niedawno...
Anonymous - 2014-05-07, 20:07

Tak, zacznijcie odmawiać klientom zakupów, bo nie macie jak wydać... a niedługo zaczniemy obserwować czyje głowy poleca pierwsze :P
Anonymous - 2014-05-07, 20:23

Chodzi o to, że brak drobnych nie jest wystarczajacym argumentem do niesprzedania. ;/

Chyba, ze gdzies jest taki zapis :P

kluq - 2014-05-07, 21:08

Zapisy są dwa i jak już tu gdzieś kiedyś pisałem to sytuacja prosta nie jest ,bo i owszem zgodnie z kodeksem cywilnym, podstawowym obowiązkiem kupującego jest zapłata ceny (art. 535). Cena to wartość wyrażona w jednostkach pieniężnych, którą kupujący jest obowiązany zapłacić przedsiębiorcy za towar lub usługę (art. 3). Przejęcie własności rzeczy następuje w zamian za zapłatę ceny. Oznacza to, że to konsument powinien mieć odliczoną ilość pieniędzy.
Ale równocześnie inny zapis mówi ,że:
"Sprzedawca nie ma prawa odmówić dokonania transakcji, kiedy klient płaci banknotem NBP będącym w mocy prawa środkiem płatniczym w Polsce."
"Według artykułu 135 kodeksu wykroczeń: kto zajmuje się sprzedażą, również w przedsiębiorstwie gastronomicznym, a umyślnie i bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży towaru, podlega karze grzywny."
Więc tak naprawdę wszystko zależy od dobrej woli obu stron :)
Niestety skarga klienta na kasjera najczęściej kończy się mandatem i konsekwencjami w miejscu pracy.

biedron93 - 2014-05-07, 23:50

Ja raz dostałem zjebkę za to że nie miałem praktycznie drobnych. Ale szczegół że to był dzień targowy, samo co po święcie Matki Boskiej Pieniężnej (wypłata) i na dodatek ludzie którzy wiecznie nie mają drobnych. Bardzo lubiłem klientów, którzy zasypywali mnie drobniakami. Raz pewne małżeństwo płaciło bardzo drobnych bilonem. Zakorkowali kasę, na co inni klienci byli bardzo oburzeni, ale dla mnie było to coś przyjemnego. Mamy też klienta który regularnie co 2 tygodnie przyjeżdża po duża ilość %. Płaci zawsze w bardzo drobnym bilonie i banknotach (nie przekraczających 10 zł) Ale to tylko raz na 2 tygodnie.
marta1 - 2014-05-08, 08:27

wcale nie namawiam do odmowy sprzedaży jakiegokolwiek produktu , sytuację opisaną proszę traktować jako anegdotę , oczywiście było tak że kasjerka miała dużo szczęścia że trafił jej się klient który zaskoczony nie wiedział co z tym fantem zrobić :)
Anonymous - 2014-05-08, 15:00

biedron93, na jakiej podstawie dostałeś zjebke? To obowiązek firmy zapewnic Ci drobne :/
Jak ja mam taka sytuacje, ze ktos placi drobnymi a kolejka jęczy, to mówie, ze dzięki temu panu teraz mam jak wydawac :)

malwis19 - 2014-05-08, 16:47

Zwróc uwagę,że wystarczy,że jeden klient sypnie z portfela bilonem reszta robi podobnie(o,widzę,że pani potrzebuje bilonu i srru portfel do góry nogami) i odwrotnie,jak płacą setkami to tez ciurkiem.
Fakt,nie zawsze jest tak słodko,ale bywa dosyć często.
Ja akurat jestem z tych zasilanych raz w tydodniu,ale przed majówką bilonu starczyło na jeden dzień.Drugiego maja wszyscy dosłownie żebrali o drobne.

Anonymous - 2014-05-08, 16:55

malwis19, wow :O Masz doładowanie raz w tygodniu?

Jak to zrobiliście, że tak często?

Hell - 2014-05-08, 17:08

Proponuje głębiej nie wnikać. ;)
malwis19 - 2014-05-08, 17:10

Tylu klientów mamy(dwa kościoły=pielgrzymki po mszy,dwie średnie szkoły plus dwa internaty,plus rynek i droga we wszystkie strony co się równa kołchozem i syfem na sklepie)
Kiedyś jak przyszły wytyczne,że w zależności od ilości klientów, to sie załapaliśmy,ale czasami jest tak,że mogliby dać jeszcze raz(wiem,wymyślam)
Dlatego nie zazdroszczę tym co mają raz w miesiącu,bo to kropla w morzu.Klienci wszędzie tacy sami,a jak ich mniej,to mniejsze szanse na nazbieranie drobnych

hath - 2014-10-27, 05:45

Witam,wczoraj miałam niemiłe zdarzenie z jednym z kierowników. Rano otrzymałam kasetkę bilonu praktycznie nie było, dwie 5 kilka drobniaków trochę 10 i reszta po 50 zł posadziła mnie na 1 przyszło 4 klientów . którzy płacili samymi 100 jeden nawet 200 zł dał raz rozmieniła mi 2 kasjerka ale następnym razem musiałam prosić o drobne kierowniczkę. Przyniosła mi pieniądze z wielką łaską i przy klientach z pretensjami ,że odrywam ją od pracy i przeze mnie nie może wykonać swoich obowiązków. No przecież ja sobie drobnych nie wyczaruje,za każdym razem proszę o drobne ale nie poradzę nic na to,że nie mają.W związku z tym chciałabym się zorientować czy kierownik musi mi wymienić grubsze pieniądze w momencie kiedy inni kasjerzy też nie mają drobnych no i nikt z klientów tez nie ma jak mi rozmienić na drobniejsze/
kogata - 2014-10-27, 07:02

Jak ma to musi, ale jak nie ma to Tobie też nie wyczaruje.
hath - 2014-10-27, 07:20

Ale chodzi o to,że miała bo reszta kasetek była pełna,to w takim razie mam nie wydawać towaru bo sklep nie jest odpowiednio zaopatrzony w bilon,a może mam przychodzić ze swoim bilonem i rozmieniać w trakcie pracy?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group