To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - Zapis na kamerze

kalama7 - 2013-09-11, 10:01

Larrikol, dzięki, sama już nie wiem, chyba będę musiała pogodzić się ze stratą.....szkoda....
martaa88 - 2013-09-11, 10:52

przywłaszczył???? chyba znalazł, a to nie kradzież. Przypuszczam że klient sklepu jak już bo wątpie żeby któraś z kasjerek wzięła sobie rzecz znalezioną w sklepie. My też dużo rzeczy znajdujemy i wszystko zostawiamy. Nie ma opcji żeby ktoś sobie coś wziął.
Anonymous - 2013-09-11, 11:05

martaa88 napisał/a:
przywłaszczył???? chyba znalazł, a to nie kradzież.

Przywłaszczenie jak i kradzież tez jest wykroczeniem i mozna zostać za to ukaranym, jak sie udowodni winę. Nie ma sensu naskakiwać na dziewczynę, która próbujue tylko jakoś odzyskać straconą rzecz. Nikt z nas nie zarabia w biedronce takich kokosów, żeby z usmiechem przełknąć taką stratę, więc powinniśmy zrozumieć, a nie atakować tylko dlatego, że rzecz zdarzyła się w biedronce i solidarnie wszyscy czujemy się oskarżeni :) Ale niestety ta sprawa jest raczej skazana na niepowodzenie.

biedronka1477 - 2013-09-11, 11:56

Okulary zostały zgubione przez nieuwagę a nawet jak ktoś znalazł i oddaje to należy mu się znaleźne.
makota - 2013-09-11, 12:49
Temat postu: Re: Zapis na kamerze
kalama7 napisał/a:
Witam, bardzo proszę o pomoc.
Studiuję w Poznaniu i w ostatnim tygodniu sierpnia robiłam zakupy w Biedronce. Po powrocie do domu, a mieszkam w mazowieckim, okazało się, że musiałam w sklepie zostawić okulary ( przeciwsłoneczne) wartość ok. 500 zł , bo służyły mi równieź jako korekcyjne. Próbowałam skontaktować się z Biedronką od razu telefonicznie, ale nie udało mi się. Wczoraj przyjechałam do Poznania i rozmawiałam z kierownikiem sklepu, aby zabezpieczył nagranie z monitoringu. Ale Pani Kierownik stwierdziła, że tego nagrania już nie ma. Bo po 2 tygodniach automatycznie się zgrywa. Co teraz zrobić, nie wiem czy to prawda z tym nagraniem, faktycznie już go nie ma, uwierzyć pani kierownik ? Czy zgłosić na policję prośbę o zabezpieczenie nagrania.
Pomóżcie...


a ja już takiego posta kiedyś czytałam... o zgubionej rzeczy, innym mieście i z pytaniem o zapisy z kamer... ciekawe o co chodzi tak naprawdę. i komu.

kalama7 - 2013-09-11, 13:12

Niestety nic wcześniej nie zostawiłam w Biedronce i nie pisałam na forum. A chodzi mi o okulary zastawione w sklepie i próbę ich odzyskania i tyle w tym temacie...

[ Dodano: 2013-09-11, 13:21 ]
I nie mam podejrzeń co do nieuczciwości pracowników tego sklepu, raczej myślałam, że ktoś z klientów je wziął i to chciałam sprawdzić. Stąd moje pytanie najpierw dotyczyło tego czy ktoś ich nie znalazł i nie oddał. A później jaka jest moźliwość sprawdzenia tego na kamerze. Pisząc tutaj chciałam sprawdzić czy p. Kierownik mówiła prawdė, bo może jej siè ńie chciało sprawdzać. I to wszystko.

biedronka1477 - 2013-09-12, 11:42

Za łożyłaś, że kierownik nie mówi prawdy. A jak sprawdziłaby na kamerze to co klient wziął i poszedł. policja w tym nie pomogłaby
portofino - 2013-09-12, 15:41

biedronka1477 napisał/a:
Okulary zostały zgubione przez nieuwagę a nawet jak ktoś znalazł i oddaje to należy mu się znaleźne.


Znaleźne się należy wyłącznie w sytuacji, kiedy przed oddaniem właścicielowi tej rzeczy, znalaźca wyraźnie powie, że znaleźne się należy.

Jeżeli znalaźca przekaże właścicielowi rzecz bez uprzedniego złoszenia i upomnienia się o znaleźne, to właściciel nie ma obowiązku przekazać nic oprócz grzecznościowych formułek.

Tak mówią przepisy prawa.

W takim sklepie jak Biedronka przelewa się taka masa ludzi, że trudno o to, żeby taka rzecz jak okulary i to pewnie markowe zostały długo.

Ja osobiście zostawiłem w hotelu czterogwiazdkowym w pokoju parasol. Parasol nie był tani, bo kosztował kilkaset złotych.
Ja się zorientowałem, że parasola nie mam w ciągu dwóch godzin od wymeldowania się.
Oczywiście w takim pokoju po mnie nie było żadnego gościa, tylko obsługa.
Zadzwoniłem do hotelu i powiedziałem w czym rzecz. Oddzwoniono do mnie z informacją, że oczywiście parasola nie znaleziono.
Stratę przełknąłem.
Ale żeby nie było, że tylko są takie przypadki, to lat kilka temu zostawiłem w hotelu marynarkę. Obsługa hotelu marynarkę znalazła sama, przedzwonili do mnie z zapytaniem czy to nie czasem moja marynarka. Po tym jak opisałem marynarkę, hotel chciał mi odesłać ją do domu kurierem, ale koszty pokryć musiałem ja.
Bardzo chętnie się zgodziłem na takie rozwiązanie.

Żeby tu zaraz bystrzachy nie doszły do wniosku, że ciągle wszystko gubię, to oznajmiam, że tak się złożyło, że to moje dwa przypadki zgubienia czegokolwiek w moim dorosłym życiu, a z hoteli korzystam służbowo około 30 dni w roku.

kalama7 - 2013-09-12, 17:16

Byłam dzisiaj na policji, został spisany protokół i na początku przyszłego tygodnia dostanę odpowiedż, czy jest możliwe przejrzenie zapisu, więc czekam....
ondrasz - 2013-09-12, 20:04

czyli zgłosiłaś kradzież? czy zwykłym zgubieniem też policja się zajmuje? tak z ciekawości zapytuję?
kalama7 - 2013-09-15, 17:23

Policja nie przyjmuje zgłoszeń o rzeczach zgubionych... Tak mnie poinformowano, w tym przypadku trudno też mówić o kradzieży....Ale mogę jeżeli to się potwierdzi , złozyć sprawę o przywłaszczenie cudzej rzeczy, jednak jak usłyszałam, jest bardzo mała szansa na odzyskanie okularów. Będę na początku tygodnia miała informacjė odnośnie nagrania, jeżeli jeszcze będzie zapis, to też musiałabym mieć wielkie szczėście żeby osoba została rozpoznana.
biedronka1477 - 2013-09-16, 15:47

A kto go będzie miał rozpoznać bo chyba nie policja?

[ Dodano: 2013-09-16, 15:47 ]
Zresztą wątpię, że będzie się im chciało porównywać zdjęcia w sprawie okularów

Anonymous - 2013-09-16, 15:53

U nas była kiedyś podobna sytuacja z portfelem, jeden klient zostawił, a drugi sobie wziął. Policja zgłoszenie przyjąć musiała, niezależnie czy im się chciało, czy nie, za to im płacą, to ich praca i łaski nie robią. A kto miał rozpoznać? A no obsługa sklepu oczywiście, okazało się, że to stały klient, dostał rok w zawieszeniu na trzy lata. Osoba może też być znana policji i też moga rozpoznać. Takie sprawy nie są wcale nie do rozwiązania jak widać.
biedronka1477 - 2013-09-16, 19:59

A jak rozjeb............. szyby w samochodzie to sprawa jest umarzana ze względu na nie wykrycie sprawcy po kilku dniach a koszta większe niż okularów. Bo to właśnie Polska


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group