To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - pozwolenie na prace w czasie choroby ?

paradocs1982 - 2012-10-24, 19:33

jagodak napisał/a:
Daj spokój, nie chcę mi się wierzyć że takie rozmowy toczą się w Twojej obecności. A tak szczerze to jak Masz taki problem że ktoś ci może nakichać na pieczywo, to muszę cię oświecić że jeśli nie zrobi tego przeziębiony kasjer, to może to zrobić jeszcze chory piekarz, dostawca pieczywa. albo jeden z mniej więcej 2000 tysięcy klientów, którzy i z gorszymi rzeczami niż przeziębienie przychodzą do sklepu.


Naprawdę uważasz że wszyscy są tak ostrożni by klient słyszał tylko to co powinien i widział tylko to co powinien ? proszę cię zejdź na ziemię ...

[ Dodano: 2012-10-24, 19:34 ]
marta1 napisał/a:
i nikt nikogo nie zmusza do robienia zakupów w biedronce najgorsi są tacy którzy przychodzą tylko po to żeby pomaródzić albo się nad nami ulitować jak to mówią:dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane


ciekawe czy dyrekcja podziela twoje zdanie - wiesz może wypuścicie nową reklamę biedronki jak ci się nei podoba nasza obsługa to po co u nas robisz zakupy ... na 200% przypadnie ludzią do gustu.

[ Dodano: 2012-10-24, 19:35 ]
jan kowalski napisał/a:
Ale na niego wleźliście, a gość ma po części rację. Często jest tak, że zamiast na ZLA idziemy na wolne, UW czy po prostu chodzimy do pracy, kichamy, smarkamy i kaszlemy. I to właśnie z powodu myślenia że lepiej na ZLA nie chodzić przecież jest nas i tak za mało. To głównie podejście kierowników których się rozlicza za to czy robota zrobiona czy nie. Choć i kasjerzy też często tak robią. Może właśnie gdyby faktycznie każdy z nas wtedy kiedy powinien iść na zwolnienie na nie poszedł ( szczególnie teraz w okresie przeziębień )to okazało by się że sklepy nie dają rady i może przełożyłoby się to na zwiększenie etatów. Marzenia... ;)
Z drugiej strony żywność przez nas sprzedawana jest narażona cały czas na podobne czynniki, jak ktoś słusznie napisał 2000 klientów, piekarz, kierowca...
Ale został tu poruszony dość istotny problem czyli chodzenie do pracy w trakcie choroby. I przy okazji etaty.


chwała ci za słowa rozsądku ;)

Anonymous - 2012-10-24, 19:35

paradocs1982, a opowiesz mi w koncu jak mocno chory byl ten pracownik?
paradocs1982 - 2012-10-24, 19:36

Larrikol napisał/a:
A ja bym chciala wiedziec, w jakim faktycznym stanie chorobowym byl pracownik, na ktorego paradocs1982, zwrocil taka szczegolna uwage. Moze ktos sobie po prostu lekko kichnal, albo kaszlnal i juz zrobila sie afera, a moze ktos, tak jak ja jest alergikiem i chodzi zasmarkany caly rok :)
Moze tez warto wspomniec, ze taki kierownik nie jest bogiem w Biedronce (mimo, ze chyba tak sie koledze wydaje) i wszystkiego mu nie wolno, a tlumaczyc sie pozniej z takich decyzji KR nie kazdy chce.


i tu pojawia się problem, każdy ma gorszy dzień i może mieć katar przeziębienie i w ogóle i mimo że to też nie fajne to potrafię zrozumieć ale jeśli ktoś kaszle charcząc i biega z chusteczką smarkając na lewo i prawo to sorry tego nie będę akceptował.

[ Dodano: 2012-10-24, 19:39 ]
eR3 napisał/a:
Noo już 3 dni robiłem na gorączce teraz od poniedziałku mam wolne ale szczekam jak pies i gorączka sie trzyma .. Biore antybiotyk od poniedziałku , lekarz proponował wtedy zwolnienie odmowilem ale wiem ze jutro nie dam rady w pracy.. Boje sie na l4 iść ale wiem ze sie zatyram
;(


super po prostu rewelka, czy tylko ja widzę w tym problem ? czemu się boisz L4 niech zgadnę bo ci kierownik powiedział lub komuś powiedział że jeszcze 1 l4 i wylot.

eR3 - 2012-10-24, 19:43

Po raz jestem facetem i l4 to dla mnie ostateczność a co do kierownika to tak, trochę sie obawiam .. Już sie trochę poznałem na KS i wiem ze glaskac nie będzie..
paradocs1982 - 2012-10-24, 19:44

Jahanna napisał/a:
A ja powiem tak :) Biedronka to nie kopalnia.. tutaj jedna osoba pojdzie na L4 i sie wszystko sypie.. w momencie gdy przychodzi okres przeziebien, stosujac L4 w przypadku kataru kaszlu itd szczerze nie ma kto przyjsc do pracy.. to po pierwsze, po drugie proponuje wywiesic kartke na sklepie " przeziebionym klientom - wstep wzbroniony".. jezeli pracownik dba o higiene itd to majac kaszel, katar mimo wszystko na baszczela nie nakaszle na zywnosc.. za to "menel" nie bedzie mial oporu z dotykaniem kichaniem itd.. i ciekawe jak tego sie wyzbedziesz? gdybys zobaczyl brudasa dotykajacego , pewnie opisalbys sytuacje taka i mial pretensje ze tacy ludzie tam kupuja, a ze zobaczyles przeziebionego pracownika opisales to :) Niestety takie czasy ze kazdy sie stolka trzyma jak moze i nie pojdzie na L4 z powodu kataru. Jak zmienisz to ze chodzac raz w miesiacu na L4, nie bedzie z tego zadnego halo, to uwierz mi ze ja chetnie pojde z katarem lezec zamiast pracowac.. niestety rzeczywistosc jest jaka jest, i predzej po 5 L4 mnie zwolnia i przyjma kogos nowego, niz pochwala ze nie kicham na bulki... Chyba nie myslisz ze ludzie bedac przeziebieni przychodza na sile do pracy bo ich marzeniem jest by wylozyc pachnace bulki...


wiesz co powiem ci tak, organizacja pracy się kłania - 1 osoba idzie na l4 i się wam sypie cały sklep no proszę cię ... a jak chcesz wystawiać tabliczki to zacznijmy od propozycji przedmówcy "jak ci się nie podoba idź robić zakupy w innym sklepie" ludzie czy was pogięło totalnie - sklep jest dla klientów nie dla pracowników bez kupujących wy nie mieli byście ani pensji ani pracy odrobina samokrytyki nikomu jeszcze nie zaszkodziła.
wiecie co jest przykre zamiast powiedzieć kurcze faktycznie ktoś dał ciała szukacie wymówek i usprawiedliwiacie skrzywione podejście do kwestii l4.

[ Dodano: 2012-10-24, 19:46 ]
eR3 napisał/a:
Po raz jestem facetem i l4 to dla mnie ostateczność a co do kierownika to tak, trochę sie obawiam .. Już sie trochę poznałem na KS i wiem ze glaskac nie będzie..


sorry po nicku nie widać, a co do kierownictwa nagminnie wykorzystują twój strach i póki takie tematy nie będą poruszane póty będziesz ciągle w jednym miejscu.

Anonymous - 2012-10-24, 19:48

eR3, a na co Ty chcesz czekac? az Ci sie rozwinie bardziej i juz nie dasz rady leczyc sam w domu?
paradocs1982 - 2012-10-24, 19:50

Larrikol napisał/a:
eR3, a na co Ty chcesz czekac? az Ci sie rozwinie bardziej i juz nie dasz rady leczyc sam w domu?


no cóż kolegów i koleżanki i tak już pozarażał więc już gorzej nie będzie - pomyśl chłopie o sobie i swoim zdrowiu masz je tylko jedno a jak przeziębisz dodatkowo to co już w sobie wyhodowałeś to szpital i kilka miesięcy z bani to nie są żarty i tu płeć już nie ma znaczenia.

Jahanna - 2012-10-24, 19:50

3 osoby na zmianie, jedna odpada na L4, zostaja. Gdzie Ty mi tu wyjezdzasz z organizacja pracy?..
paradocs1982 - 2012-10-24, 19:51

Jahanna napisał/a:
3 osoby na zmianie, jedna odpada na L4, zostaja. Gdzie Ty mi tu wyjezdzasz z organizacja pracy?..

i chcesz mi powiedzieć że kodeks pracy nie przewiduje takich sytuacji proszę cię... a na szkoleniach nie uczą was że trzeba pracownika z wolnego ściągać awaryjnie.

Mała82 - 2012-10-24, 19:51

Chciałabym tylko nadmienić że firma oszczędza na czym się da więc i na ludziach też, jedno lub dwa l4 i sklep leży i kolejki po chłodnię i dam sobie rękę uciąć że w takiej kolejce cicho byś nie stał bo ,,tylko jedna kasa czynna?''

[ Dodano: 2012-10-24, 19:54 ]
Ciekawe jak taki sklep ma funkcjonować bez pracownika, klient sam się obsłuży?

paradocs1982 - 2012-10-24, 19:55

Mała82 napisał/a:
Chciałabym tylko nadmienić że firma oszczędza na czym się da więc i na ludziach też, jedno lub dwa l4 i sklep leży i kolejki po chłodnię i dam sobie rękę uciąć że w takiej kolejce cicho byś nie stał bo ,,tylko jedna kasa czynna?''


ok oszczędności a powiedz mi jaką oszczędność ma firma gdzie taka osoba zaraża pracownik po 1 traci na wydajności po drugie zaraża innych po 3 trafia na takiego klienta jak ja który w kasze dmuchać sobie nie da i robi się problem powiedz mi gdzie tu oszczędność ?

to ks jest łącznikiem z dyrekcją jeśli on czy ona nie monituje że jest problem nikt mu nie podeśle rozwiązania zamiast tego łatają sami co się da obawiając się o swoje stołki a potem są schody.

ja nie wiem skąd się bierze przekonanie że dyrekcja to samo zło i nie można się do nich z problemem zwrócić.

Jahanna - 2012-10-24, 19:56

Jakie awaryjnie?.. Jak np jeden juz jest na L4 inny musi miec wolne bo przerwa 35 godzin inny mial na popoludnie a potrzebny ktos na rano a wszystkich nas 12.. myslisz ze w biedronce pracuja debile? kombinujemy jak sie da.. ale jak nie ma kogo sciagnac to sie nie sciaga.. sklepy inne tez ludzi nie chca dac.. Owszem widze problem i Twoja racje.. ale to wszystko to pretensje wysoko do gory a nie do zalogi danego sklepu
eR3 - 2012-10-24, 19:58

No i tego sie właśnie boję ze sklep nie da rady ;( ale chyba faktycznie jutro sie nie pojawie... Jestem zbyt osłabiony by jutro dać sie schodzić przy nabiale i mrozonkach...
paradocs1982 - 2012-10-24, 19:59

Jahanna napisał/a:
Jakie awaryjnie?.. Jak np jeden juz jest na L4 inny musi miec wolne bo przerwa 35 godzin inny mial na popoludnie a potrzebny ktos na rano a wszystkich nas 12.. myslisz ze w biedronce pracuja debile? kombinujemy jak sie da.. ale jak nie ma kogo sciagnac to sie nie sciaga.. sklepy inne tez ludzi nie chca dac.. Owszem widze problem i Twoja racje.. ale to wszystko to pretensje wysoko do gory a nie do zalogi danego sklepu


ja sobie nie mogę zadzwonić do pana x na samej górze waszej drabiny by złożyć skargę muszę marudzić osobą niżej ale gdyby tym wyżej nie zależało nie było by info linii klienta itd
jeśli nie będzie takich marudzących jak ja nic się nie zmieni. serio wam na tym zależy ?

Mała82 - 2012-10-24, 20:00

Zdrażniłam się tylko jak tu wlazłam :zly:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group