To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Tajemniczy Klient - jak oni działają?

miśka 1 - 2011-06-24, 18:36

Dla mnie też jest dziwne to wszystko z tajemniczym klientem w ubiegłym roku jak było wiadomo że nie dostaniemy premi ocene od tk mieliśmy 100 % w ubiegłym miesiącu dokładnie to samo100%tk premi brak a jak należy nam się premia to ocena jest niższa dziwne troche zupełnie jakby było to wszystko ukartowane.A następnym nonsensem jest doprowadzanie klienta do półki,skoro przestawia się co jakiś czas żeby klient nie przyzwyczaił się do położenia towaru,to po co do doprowadzać go do półki niech pochodzi i sam poszuka może co innego jeszcze mu w oko wpadnie ale widać góra sama nie wie o co jej chodzi.
jonka - 2011-06-28, 14:49

A kto to sprawdzi jak było naprawdę!I tak napisze co musię tylko podoba i tak!!!
malwis19 - 2011-07-02, 20:00

A widzieliście nowy scenariusz TK :regulamin: i punkt o zachowaniu się personelu na sklepie?Mamy nie przeszkadzać i nie rozpraszać klienta(bo może mniej kupi) :aniol:
kokolandia - 2011-07-03, 11:51

Słyszałem że KR mam opisy TK wiec jeśli nie byłeś grzeczny lub nie zaprowadziłeś do towaru to on może napisać........np:blondynka zareagowała agresywnie nie zaprowadziła do towaru powiedziała tam jest po lewej stronie.....czy to możliwe że KR ma wgląd do tego i TK pisze takie dokładnie kto.?. ;/
pracownik - 2011-07-03, 12:11

KR nie mają wglądu natomiast KO dostaje scenenariusz i nie przekazują do KR ze względu na konsekwencje danego pracownika.
aga 22 - 2011-07-03, 21:48

Niestety przekazuje osobiście dowiedziałam się od naszej KR który kasjer pomagał TK na sali sprzedaży a który obsługiwał TK. Sama przyznała że tą info ma od KO.
bakusiania - 2011-07-04, 09:08

Sledzik napisał/a:

Praca kasjera, może i dla niektórych z pozoru monotonna, niewymagająca umiejętności i wielkiego wykształcenia w brew pozorom nie jest łatwa. Kasjer musi wykazać się sporą kreatywnością i wypracować taki styl swojej pracy, aby zgodnie ze standardami obsługi i regulaminami, zmuszać klientów do czynności, które nie zawsze chce się im wykonać, nie wywołując przy tym irytacji, ale uśmiech na twarzy klienta. A to wielka sztuka i tacy kasjerzy to skarb w sklepie. :aniol:
Pozdrawiam Biedrony. Nie zapominajcie o Kropkach.
:P


Tu się zgadzam z Tobą. Ja jestem po studiach, mam doświadczenie w edukacji i wychowaniu. Tak się złożyło, ze muszę się zaczepić na jakiś czas w Biedronce (takie czasy) i powiem Ci, ze dźwiganie towarów i sama praca fizyczna jest czymś całkowicie normalnym i znośnym dla mnie. Choć kwestia tajemniczego to dla mnie obciążenie, to powiem szczerze, ze rozumiem idee. Mam jednak nadzieje, że jest to robione uczciwie. Ja osobiście w każdym kliencie (z racji może na podejście, jakie nabyłam przez wykonywanie dotychczasowego zawodu) staram się widzieć człowieka, któremu jako pracownik do tego zatrudniony mam pomóc, ale także, jeśli jest taka potrzeba grzecznie i stanowczo zwrócić uwagę.
Głupio to może zabrzmi, ale klientów sobie sami wychowujemy i jeśli nauczymy ich lenistwa i samowolki to potem zbieramy tego owoce. Ja tak mam u siebie w sklepie. U mnie pracownicy narzekają na klientów, że są rozleniwieni, ze nie wykładają towaru, że rozrzucają po sklepie... itp, itd... etc. Tylko, ze jak się obsługuje i zwraca uwagę klientowi, żeby wykładał towar to on zdziwiony: "Jak to?! Nigdy tu jak robię zakupy to nie wykładam towaru, a tu pani nowa i takie rzeczy pani oczekuje?!" No cóż... jaki pan taki kram, co nie?!
A co do pracy kasjera to wg mnie trzeba się wykazać umiejętnościami interpersonalnymi. Trzeba być dyplomatycznym kiedy trzeba stanowczym i konsekwentnym, ale też wrażliwym i taktownym (np jak przyjdzie kobieta, której wstyd jest bo nie starczyło na zakupy z powodu małych dochodów). Ot praca z człowiekiem... Nie można się na pewno zwolnić z myślenia. Ja osobiście wiele rzeczy ze swojego poprzedniego doświadczenia wykorzystuje w Biedronce :) i działa, choć łatwo nie jest.

Blondi86 - 2011-07-07, 23:52

bakusiania napisał/a:
Trzeba być dyplomatycznym kiedy trzeba stanowczym i konsekwentnym, ale też wrażliwym i taktownym (np jak przyjdzie kobieta, której wstyd jest bo nie starczyło na zakupy z powodu małych dochodów). Ot praca z człowiekiem...

Zgadzam się z Tobą , wielkim nietaktem jest np zwracanie mu głosno uwagi ze skoro nie ma pieniedziy tyle to po co tyle bierze, co u mnie na sklepie sie zdarzyło, kobieta sie zrobiła czerwona a kasjerka zaczeła rzucac towarem za kase z łaska, żal mi sie zrobiło tej kobiety... bo jej było wstyd ze jej nie starczyło pieniedzy. JA jak mam taka sytuacje to pytam ile odliczyc wzywam kierownika i odliczamy spokojnie :)

malwis19 - 2011-07-08, 09:40

Blondi86 zgadzam się z tobą w 100%,ale jak wytłumaczyć zachowanie kobiety,która nagminnie ma w portfelu 20-30zł pakuje wózek na 100zł i podchodząc do kasy od razu mówi :mam mało pieniędzy,pani liczy wszystko,a ja najwyżej potem z czegoś zrezygnuję.Zawsze po niej jest pół wózka do rozwiezienia
Blondi86 - 2011-07-08, 11:16

malwis19, o Matko ludzie sa okropni, niech sobie kurcze sami to wszystko potem odnosza ;/
Virus - 2011-07-08, 11:34

Blondi86, przecież taka jest rzeczywistość - najpierw ładują ile się da a później a mogę to tutaj zostawić? raz kiedyś miałem taka sytuację, że facet koło 50 myślał, że katą można płacić skasowałem cały jego towar ponad 300PLN a on się pyta czy może zapłacić kartą ja na to że nie a on uprzejmie no to niech to Pan odłoży ja skoczę na bankomat i zaraz wrócę i wyszedł no to ja cały jego towar do wózka i przed kasy przy stołach non-foodowych. za jakieś 15 minut widzę go z powrotem i mówi do mnie ja Pana bardzo przepraszam ale nawet karty nie mam do bankomatu. Myślałem że go rozniosę pół godziny ponad zajęło mi rozwożenie tego kosza :/
Blondi86 - 2011-07-08, 12:03

Virus, Wiem wiem taka rzeczywistośc, miałam podobnjie nieraz :)
Anonymous - 2011-07-08, 12:11

witam. ale szczerze to byl uczciwy bo mogl wcale nie wrocic
zielonabiedrona - 2011-07-09, 10:14

Edi,to samo pomyślałam,często tak jest,że nawet nie wracają..a tak zapewniają..i weź człowieku nie anuluj paragonu.koleżanka nowa kiedyś tak zrobiła,chyba nie wiedziała jeszcze,jacy ludzie potrafią być fałszywi...a potem zwrotki godzinę na to wszystko robiły....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group