To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - Za mało osób do pracy

charliep - 2012-05-03, 14:07
Temat postu: Za mało osób do pracy
Witam,
Czy nie uważacie że w biedronkach jest za mało ludzi do pracy ?. U mnie jest 12 pełnych etatów wraz z kierownictwem ( 9 os na cały etat + 4 na 3/4), przy obrocie około 1 milion miesięcznie.
Daje nam to razem 60 etatów na tydzień ( 12x 5). Aby jako tako zapewnić funkcjonalność sklepu trzeba 8 etatów na dzień (4 os. rano i 4 os. 2 zmiana). Tygodniowo jest to więc 56 etatów. Jak widać ledwo się to pokrywa nie mówiąc już o wydawaniu urlopów czy nadzwyczajnych sytuacjach (L4, okres wzmożonego ruchu, dni ustawowo wolne od pracy).
Firma narzuca nam mnóstwo procedur związanych z obsługą klienta i standardami, nie zapewniając odpowiedniej obstawy do tego. Nie każdy wie natomiast iż koszty pracownicze to średnio tylko 3,7 % kosztów sklepu ogólnie.
Moim zdaniem Biedronka śmieje się nam prosto w twarz i zmusza nas do niewolniczej pracy. Tak dbają o pracowników iż zamiast podnieść miesięczny koszt o bagatelne 1%! (zatrudniając 3 dodatkowe osoby), wolą obserwować jak ludzie dają z siebie każdego dnia 120 procent a i tak ledwo się wyrabiają robiąc wszystko na prędko i w nerwowej atmosferze. Po prostu śmiech na sali, w takich warunkach można spokojnie mówić iż nie pracujemy w biedronce tylko tyramy w biedronce. Z pracą ma to tyle wspólnego iż przy ostatniej aferze medialnej zaczęto przestrzegać czasu pracy. Może przy następnym proteście odnośnie zbyt małej obsady sklepów coś ruszy bo podejrzewam iż ludzie długo nie wytrzymają zwłaszcza że znowu zaczynają ciąć etaty, pozdrawiam.

wiolka755 - 2012-05-03, 16:27

Ja zlozylam cv do biedronki 2 tygodnie temu i cisza!!!! Jak dlugo trzeba czekac?
victorr - 2012-05-03, 17:06

A ja 2 maja miałem trzech kasjerów na II zmianie i sam siedziałem na kasie, a jak już udało się zejść to nie wiadomo w co ręce włożyć, makulatura, ogarnąć warzywa, rozkładać nonfood czy iść się odlać. Szkoda gadać, produktywność 1119 jak na pierwszy dzień miesiąca.
Anonymous - 2012-05-03, 17:10

victorr napisał/a:
A ja 2 maja miałem trzech kasjerów na II zmianie i sam siedziałem na kasie, a jak już udało się zejść to nie wiadomo w co ręce włożyć, makulatura, ogarnąć warzywa, rozkładać nonfood czy iść się odlać. Szkoda gadać, produktywność 1119 jak na pierwszy dzień miesiąca.

Ktos bystry grafik ukladal :)

aga 22 - 2012-05-03, 18:21

My robimy milion sześćset i mamy 12 etatów i według firmy to wystarcza. Mały koszyk i 3tyś klientów ;(
victorr - 2012-05-03, 19:53

Larrikol napisał/a:
victorr napisał/a:
A ja 2 maja miałem trzech kasjerów na II zmianie i sam siedziałem na kasie, a jak już udało się zejść to nie wiadomo w co ręce włożyć, makulatura, ogarnąć warzywa, rozkładać nonfood czy iść się odlać. Szkoda gadać, produktywność 1119 jak na pierwszy dzień miesiąca.

Ktos bystry grafik ukladal :)


Ja:)
ale 2 osoby niespodziewanie wypadły, a KR nie zgodził się ściągnąć do pracy z dnia wolnego innych pracowników, chociaż zadzwoniłem do nich i się zgodzili, więc powiedziałem BEZ ŁACHY damy radę:)

Alotquestions - 2012-05-03, 20:05

... tak.. i dałeś radę... a potem się dziwimy... że obcinają etaty i wciąż podnoszą minimalną produktywność... skoro sami im udowadniamy, ze damy radę...
victorr - 2012-05-03, 20:17

a czy napisałem że dałem radę? Całą tablicę mam zapisaną co jeszcze mam zrobić jutro rano, włącznie z powieszeniem plakatów i cen, mam nadzieję że będę miał KP

[ Dodano: 2012-05-03, 20:19 ]
aga 22 napisał/a:
My robimy milion sześćset i mamy 12 etatów i według firmy to wystarcza. Mały koszyk i 3tyś klientów

To na pewno masz tam ciekawie.

Alotquestions - 2012-05-03, 20:28

... ale z zasady tak robimy wszyscy....
Anonymous - 2012-05-03, 21:12

Niestety, na większości sklepów brakuje etatów... Tym bardziej po ostatniej akcji cięcia etatów. Firma kładzie straszny nacisk na produktywność i udowadnia nam na każdym kroku że można zrobić więcej w krótszym czasie. Nie wiem czy można coś z tym zrobić. Bardzo słusznie ktoś napisał, pracujemy na 120 %... ;(
szajba34_18 - 2012-05-04, 23:50

jest źle i myślę, że będzie jeszcze gorzej..w dłuższym okresie czasu nie da się tak pracować..z niczym człowiek się nie wyrabia wiedząc że tyle jest jeszcze do zrobienia..zależy wszystkim żeby wszystko grało,ale niestety..za mało nas jest..:/ i to oczywiście odbija się później na TK i na naszych premiach..nie ma co się zastanawiać długo, przez cięcia etatów firma chce zarabiać sama dla siebie a nie jeszcze dawać premie pracownikom..
jagodak - 2012-05-05, 10:17

A ja tak szczerze to rozumiem firmę, bo żeby przy wzrastających cenach wszystkiego co ma wpływ na koszty eksploatacyjne, utrzymać wysoki poziom świadczeń socjalnych, trzeba szukać oszczędności, które najłatwiej znaleźć w zasobach ludzkich.
Szczerze mówiąc ja już się przyzwyczaiłam, że przy obrocie dziennym 40 tyś. netto mam tylko dwóch kasjerów. Wszystko da się zrobić tylko potrzebna jest idealna organizacja pracy i dokładne wyznaczenie priorytetów.
Niestety jak będę chodzić po sklepie w kółko i narzekać że mam za mało kasjerów to nic nie zrobię. Jasne że jestem po takim dniu lekko wypompowana, ale siłę daje mi myśl że znowu dałyśmy radę.
Nie ma się co oszukiwać, lepiej na pewno nie będzie, trzeba tylko położyć nacisk na zniesienie zasady, że trzech klientów to już kolejka, bo wtedy np. w moim sklepie musiałabym mieć 12 kas a nie 6 i 12 pracowników na zmianie a nie 2. HIHI

Anonymous - 2012-05-05, 13:38

jagodak napisał/a:
Jasne że jestem po takim dniu lekko wypompowana, ale siłę daje mi myśl że znowu dałyśmy radę.

Niestety, nie tędy droga, pracownik po pracy nie powinien być "wypompowany"... Ale zgadzam się z tym że wiele rzeczy da się zrobić jeśli idealnie zorganizuje się pracę. Niestety nie wszystko ;(

jagodak - 2012-05-05, 22:37

jan kowalski napisał/a:
jagodak napisał/a:
Jasne że jestem po takim dniu lekko wypompowana, ale siłę daje mi myśl że znowu dałyśmy radę.

Niestety, nie tędy droga, pracownik po pracy nie powinien być "wypompowany"... Ale zgadzam się z tym że wiele rzeczy da się zrobić jeśli idealnie zorganizuje się pracę. Niestety nie wszystko ;(

E tam, ci co mówią że w biedronce jest ciężko chyba nigdy nigdzie nie pracowali. Ja moim sklepie też nie mw etatów, trzeba super organizować pracę żeby że wszystkim zdarzyć, ale mimo to bardzo lubię moja pracę. Dlaczego? Najważniejsze powody to: pracuje zgodnie s prawem pracy, co chyba nigdzie się nie zdarza, dba się o warunki bhp co także jest ważne, pracuje w prawie największej firmie w polsce która na dodatek szybko się rozwija. Czegóż więcej chciec? Napewno jeśli kierownik sklepu dobrze umotywuje potrzebę zatrudnienia nowego pracownika, to taki zostanie zatrudniony, a jeśli tylko wszyscy będą mówić se jest ciężko i nie ma kto robić to niestety ale dalej będą pracować w takich warunkach.

_PREDATOR_ - 2012-05-06, 11:57

Nastały czasu kiedy wiekszość tych 'młodszych' ma napis na plecach 'JA NIE KOŃ', nie ma nic za free, ale i z drugiej strony patrząc sam widzę jak Nasze Panie naprawdę ciężko pracują, szczególnie jak jest dostawa i ciągle przekładanie/ porządkowanie tego co 'rozpieprzył' klient. Ale powiedzcie sami, bo nie wiem jak w innych miastach, gdzie można tyle zarobić co w Biedronce, przyszedł czas, że nie ma miejsca na obiboków. U nas Panie są zgrane, zgrzyty są wszędzie, ale trzeba umieć je załagodzić i zrozumieć siebie na wzajem a wówczas czas leci szybciej, owocniejsza jest praca i przynosi zadowolenie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group